Mary Poppins to legenda, baśń, i niesamowita historia stworzona specjalnie z myślą o młodszych widzach. Niemniej jednak dziś po 50 latach już nawet dorośli lgną do Poppins i dzięki niej PAMIĘTAJĄ, jak to było w czasach beztroski. Sama postać superniani jest bohaterką serii książek autorstwa Pameli L. Travers. Pierwsza część powieści została opublikowana w 1934 roku. Na jej podstawie trzydzieści lat później pojawił się pierwszy film o przygodach Mary Poppins. Był to dziewiąty film aktorski w dorobku wytwórni Walta Disneya. Natomiast w 2006 zaliczono go do top10 najlepszych musicali w historii kina.
Kontynuacja miała swoją premierę 19 grudnia 2018 roku. Powrót Mary Poppins to dla starszego widza sentymentalna podróż po granicach wyobraźni. Za to dla młodszego widza może to być fantastyczny obraz rozwijający wyobraźnię, ukazujący, że nie ma rzeczy niemożliwych. Poruszanych jest też kilka wątków moralnych. Przede wszystkim znaczenie więzi rodzinnych, które jest ponad tym, co czyni wartościowym rzeczy materialne od których człowiek jest uzależniony na co dzień. Jak zwykle kolorowa adaptacja jest doprawiona efektami specjalnymi i animacją, na której nikt nie zna się lepiej niż Disney. Jeśli chodzi o efekty specjalne, są one w filmie na tyle wyważone, że ani ich za dużo, ani za mało. Disney uwielbia szprycować efektami specjalnymi, jednak w tym filmie dobrał proporcje idealnie. Animacje natomiast przywodzą na myśl kreskę Disneya z lat dziewięćdziesiątych. Kostiumy kolorowe i wiernie oddające czasy kryzysu w Anglii. Gra aktorska? No cóż, na potrzeby musicalu często wystawianego na scenach teatralnych, takowa musi być perfekcyjnie opanowana i była. Nie dziwota, skoro sama Emily Blunt za rolę tytułowej Poppins ma kilka nominacji do nagród.
"Mary Poppins Powraca" to film, do którego będziemy wracać całą rodziną po kilka razy. To jeden z tych filmów, który jest na tyle przyjemny, że trudno się do czegoś doczepić. Fabuła jest prosta i typowa przy amerykańskich produkcjach. Za to rozmach, z jakim film został stworzony, pozostawia w ustach widza reakcję "WOW!". Dorośli Michael i Jane Banks zajmują się swoim rodzinnym domem. Michael wychowuje samotnie trójkę dzieci po śmierci żony. Siostra mu w tym pomaga. Jednak dom okazuje się zadłużony i w tym momencie, klasycznie z nieba spada nam Mary Poppins. Wszyscy ją rozpoznają łącznie z latarnikiem Jackiem, który można powiedzieć, staje się przyjacielem młodych Banksiątek. W czasach najgorszego etapu w życiu Michaela, Poppins zatrudnia się na własną rękę, by pomóc w pilnowaniu Georgiergo, Jona i Annabel Banksów. W rzeczywistości czuwa nad rodziną i pomaga jej w odzyskaniu domu Banksów, który przejąć chce bankier ukryty w wilczej skórze. Poppins jak to Poppins rozbudza wyobraźnię pociech Michaela. Te są wyjątkowo dojrzałe i pomocne, jednak to wciąż dzieci, które potrzebują wrażeń.
Piosenki łączące w sobie stare wzory z musicali z wizualnymi popisami współczesności oddają realność i wyluzowanie, jakie znamy z dzisiejszych czasów. To wciąż show, zaskakujące i fantastyczne. Utrzymuje widza w napięciu, utożsamiając go z historią, której finał jest przewidywalny, lecz pomysłowy w wykonaniu. Wszystko kończy się oczywiście happy endem, otwierając zamknięte furtki dzieciństwa dorosłym, unosząc ich jak chmurkę po fasadzie nieba. Kilka razy, jest kiedy uronić łzę i Mary Poppins znów znika, gdy drzwi się otworzą. Jakie drzwi? To już każdy musi zobaczyć indywidualnie. Jeden z najlepszych filmów 2018 roku. Gratka dla całej rodziny.
Zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=1RysaULScZA
Zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=1RysaULScZA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz